Oprócz Kaspersky Lab w pozwie Lodsysa zostały wymienione 54 inne firmy, w tym Atari, Symantec oraz Estee Lauder. Spośród tych wszystkich 55 pozwanych firm tylko Kaspersky Lab odmówił pójścia na ugodę z Lodsys, domagając się, aby sprawa została rozstrzygnięta w procesie sądowym. 30 września, 7 dni przed datą rozpoczęcia rozprawy, Lodsys wycofał swoje roszczenia, nie chcąc poddać się werdyktowi sądu, i jego pozew został oddalony bez możliwości wytoczenia powództwa o to samo roszczenie. Kaspersky Lab nie zapłacił firmie Lodsys żadnych pieniędzy ani nie zgodził się na żadne warunki ugody.
„Nasze stanowisko jest niezachwiane. Nie idziemy na żadne ustępstwa z trollami ani szantażystami. Apelujemy do innych firm IT, aby nie przestawały z nimi walczyć. Tylko wtedy raz na zawsze pozbędziemy się pasożytów patentowych” – powiedział Jewgienij Kasperski, dyrektor generalny Kaspersky Lab.
W maju 2012 r. Lodsys wniósł w Stanach Zjednoczonych pozew patentowy przeciwko 55 firmom. Lodsys twierdził, że każda firma naruszyła jeden lub więcej z czterech patentów dotyczących gromadzenia opinii użytkowników na temat produktu, w tym dotyczących zakupu i aktualizacji. 51 firm zgodziło się pójść na ugodę poza sądem. Pozostałe z pozwanych firm były początkowo zdeterminowane walczyć, ostatecznie jednak zrezygnowały zaledwie 10 dni przed rozpoczęciem ostatniej rozprawy. Jedyną firmą, która postanowiła bronić się w sądzie, był Kaspersky Lab. 30 września 2013 r. sąd przyjął wniosek Lodsysa o wycofanie jego powództwa i oddalił pozew bez możliwości wytoczenia powództwa o to samo roszczenie. Kaspersky Lab utrzymuje, że nie narusza żadnych z patentów Lodsysa, a jego roszczenia patentowe są bezpodstawne.
Należy zauważyć, że ponad 400 innych firm, w tym duże organizacje zajmujące się tworzeniem oprogramowania, takie jak Oracle, podpisały umowy licencyjne z Lodsysem, zanim został wniesiony pozew. Na podstawie takich umów Lodsys otrzymuje opłaty licencyjne, za każdym razem gdy firmy te wykorzystują opatentowane rzekomo technologie. Lodsys stanowi obecnie stronę w wielu toczących się sprawach sądowych.
Działalność trolli patentowych na całym świecie prowadzona jest na bardzo dużą skalę i jest postrzegana jako przeszkoda dla innowacyjności, rozwoju i implementacji. Zamiast ponosić koszty sporów sądowych i tracić czas na udział w tych niepoważnych rozprawach, większość firm woli zapłacić trollom patentowym żądane przez nich kwoty. Sposób, w jaki firma Kaspersky Lab załatwiła tę sprawę, pokazuje, że można wyjść zwycięsko w przypadku takich pozwów i że ustępstwo, nawet jeśli stanowi szybszy sposób rozwiązania sprawy, sprawia jedynie, że troll staje się silniejszy.
„Przypadek ten był naprawdę trudny z kilku powodów. Po pierwsze, wiele z pozostałych pozwanych firm miało własną opinię, dlatego koordynowanie sprawy było ciężkie; po drugie, patenty trolla są bardzo abstrakcyjne i pierwsza bitwa, jaką należy wygrać, dotyczy terminologii i sformułowania pozwu” – powiedziała Nadia Kaszczenko, główny doradca ds. własności intelektualnej, rzecznik patentowy, Kaspersky Lab. „Ponadto w Teksasie, gdzie wniesiony został pozew, wszystko toczy się bardzo szybko i mieliśmy bardzo mało czasu, aby przygotować się do każdego etapu, przeprowadzić dogłębną analizę, zebrać przekonujące kontrargumenty i przedstawić wszystkie materiały przed sądem”.
Informację można wykorzystać dowolnie z zastrzeżeniem podania firmy Kaspersky Lab jako źródła.
Wszystkie informacje prasowe Kaspersky Lab Polska są dostępne na stronie http://www.kaspersky.pl/news.