Nawet kilkadziesiąt czynników branych jest pod uwagę przez firmy ubezpieczeniowe przy wyliczaniu stawek polis komunikacyjnych. Związane są one zarówno z osobą kierowcy (wiek, płeć, staż, najdłuższy okres użytkowania jednego samochodu itp.), jak i pojazdem (marka/model, pojemność i moc silnika, rok produkcji, miejsce parkowania etc.). W przypadku auta i ubezpieczenia autocasco znaczenie ma m.in. liczba i rodzaj użytych zabezpieczeń antykradzieżowych – im jest ich więcej i są bardziej zaawansowane, tym większa szansa na uzyskanie zniżki. Ubezpieczyciele biorą pod uwagę nie tylko rozwiązania mające przeszkodzić złodziejom w dostaniu się do pojazdu i odjechanie nim, ale także pozwalające namierzyć samochód po kradzieży i odzyskać go. W ten bowiem sposób ograniczają wypłaty odszkodowań.
„Współpracujemy z firmami ubezpieczeniowymi, które klientom montującym systemy monitoringu GanTrack czy GanTotal przyznają zniżki na ubezpieczenia autocasco sięgające nawet kilkunastu procent” – mówi Dominika Włodarczyk z firmy Gannet Guard Systems zajmującej się namierzaniem i odnajdywaniem skradzionych obiektów. „To rozwiązanie atrakcyjne zarówno z punktu widzenia właściciela pojazdu, płacącego mniejszą składkę, jak i ubezpieczyciela, bo dzięki zastosowaniu radiowej lokalizacji możliwe jest szybkie odzyskanie skradzionego mienia – 95 proc. samochodów padających łupem złodziei jest odnajdywanych w ciągu 24 godzin” – wyjaśnia Dominika Włodarczyk.
Nie bez znaczenia dla użytkownika jest ponadto fakt, że GanTrack pozostaje w stanie tzw. „uśpienia” i jest aktywowany dopiero po zgłoszeniu kradzieży. Z jednej strony uniemożliwia to złodziejowi odnalezienie miejsca, w którym moduł został zainstalowany w pojeździe, a z drugiej zapewnia właścicielowi samochodu całkowitą dyskrecję, bo w żadnym momencie jego pozycja nie jest śledzona.