Tego typu problemami zajmuje się ginekologia estetyczna. – Rozszerza ona swoją działalność o tę część dotyczącą wyglądu okolic intymnych, a nie tylko ich funkcjonalności – wyjaśnia specjalistka chirurgii estetycznej, dr n. med. Dorota Żukowska z Humana Medica Omeda w Białymstoku. – Czasy się zmieniły i z możliwości, jakie daje ginekologia estetyczna korzysta coraz więcej kobiet. Dzięki temu ich komfort życia znacznie się poprawia.
Był czas, gdy wygląd tego miejsca i wiążące się z nim dolegliwości były tematem tabu mimo, że medycynie od dawna znane były sposoby ich rozwiązywania. Kobiety wstydziły się zwrócić z tego typu problemem do ginekologa, albo sądziły, że tak już po prostu musi być. Te zaś, które swoje zahamowania przełamały nie zawsze spotykały się ze zrozumieniem lekarzy. Na szczęście w ciągu ostatnich lat zmieniło się w tej kwestii podejście obu stron. Dziś coraz więcej kobiet ma świadomość, że ich problemy można rozwiązać, a prośba o korekcję nie jest traktowana jak fanaberia.
- To jest taka sama okolica, jak każda inna. I zawsze można przyjść na konsultację, poradzić się lekarza - zapewnia dr Żukowska.
Kto trafia do chirurga estetycznego? Pierwsza grupa, to kobiety w wieku przekwitania. Wówczas, jak tłumaczy przedstawicielka Humana Medica Omeda, dochodzi do zaniku funkcji jajników. To z tego powodu wiotczeją tkanki, a wargi sromowe większe i mniejsze robią się cieńsze. Także mięśnie miednicy tracą swoją elastyczność. Efektem jest nie tylko mniej estetyczny wygląd, ale i kłopoty z pożyciem intymnym.
Ten problem dotyczy także kobiet, które przeszły operację piersi i w ich pochwie występuje niedobór estrogenu. Jest jednak na to rada. Jednym z rozwiązań jest ostrzykiwanie okolic intymnych, preparatem na bazie kwasu hialuronowego, który poprawi ich jędrność. W ten sam sposób można uwydatnić punkt G. Wspomniane zabiegi przyniosą efekt w postaci silniejszych doznań seksualnych. Pomocna jest także mezoterapia pochwy. Ten zabieg z kolei poprawia nawilżenie okolic intymnych oraz ich napięcie i sprężystość. Przeciwdziała więc objawom, które pojawiają wraz z menopauzą.
Znaczną grupę pacjentek stanowią także te, u których podczas porodu doszło do deformacji. Przyczyną jest nacięcie pochwy, które wciąż wykonuje się bardzo często. Bywa też tak, że po porodzie nastąpiło nadmierne rozciągnięcie ścian pochwy, co także skutkuje brakiem satysfakcji ze współżycia.
- Można wykonać plastykę miejscową, czy zszyć krocze, jeśli było przecięte bądź pęknięte – mówi dr Dorota Żukowska.
Z kolei w przypadku nadmiernego rozciągnięcia ścian stosuje się specjalne nici, które są znacznie mniej inwazyjne niż klasyczna plastyka pochwy.
– Jesteśmy w stanie pomóc także kobietom, u których występuje asymetria, czyli gdy wargi sromowe mniejsze wychodzą poza większe. Niektóre kobiety mają taką budowę anatomiczną, u innych wygląd krocza pogorszył się np. po przebytych operacjach – tłumaczy dr Żukowska.
Dodaje też, że asymetria warg sromowych może znacznie utrudniać kobietom normalne funkcjonowanie. Nie chodzi tu tylko o kompleksy wynikające z niezadowolenia z wyglądu. Przerośnięte wargi sromowe mogą powodować ból nie tylko podczas stosunku, czy uprawiania sportu, ale wręcz w czasie chodzenia. Bywa też, że kobieta częściej zmaga się z infekcjami okolic intymnych. Także w tej sytuacji pomocne jest ostrzykiwanie warg sromowych większych preparatem z kwasem hialuronowym bądź wypełnianie ich własną tkanką tłuszczową pacjentki. Wykonuje się również labioplastykę, czyli plastykę warg sromowych mniejszych.
Ginekologia estetyczna wychodzi naprzeciw także oczekiwaniem kobiet, które po prostu nie są zadowolone z wyglądu swoich okolic intymnych, uważają, że w jakiś sposób odbiega on od normy. Wśród dostępnych zabiegów jest na przykład lipoliza laserowa. Korzystają z niej np. kobiety, u których wzgórek łonowy nie wygląda atrakcyjnie z powodu nadmiernej tuszy. – Można go „rozbić” laserem – wyjaśnia specjalistka.
Dostępna jest także rewitalizacja i odmładzanie krocza czy wybielanie warg sromowych.