Ci, którzy zostali, nie są jednak zupełnie pozbawieni możliwości „zakosztowania” pracy w europejskich placówkach medycznych. Dzięki nowej unijnej dyrektywie każda pielęgniarka zatrudniona w polskiej placówce medycznej może wyjechać na czasowy kontrakt za granicę. To okazja nie tylko do podreperowania domowego budżetu, lecz również podniesienia swoich kwalifikacji zawodowych. Wyjazdy tego rodzaju, określane mianem delegowania, realizowane są m.in. w ramach programu MEDIREN.
Bez ryzyka utraty pracy w kraju
Główną zaletą wyjazdu w ramach delegowania jest zachowanie ciągłości zatrudnienia w Polsce. Pielęgniarka wyjeżdża bowiem na czasowy kontrakt z ramienia placówki medycznej, w której ma umowę o pracę. Przez cały ten czas jest ubezpieczona w kraju i obowiązują ją te same świadczenia socjalne oraz podatkowe (składki na ubezpieczenie społeczne, rozliczenia z US itd.).
Pomimo umowy o pracę w Polsce, pielęgniarka podlega przepisom prawa pracy obowiązującym w kraju, do którego jest delegowana, a więc zarabia i pracuje dokładnie na takich samych zasadach jak jej zagraniczne koleżanki po fachu.
Wyższe zarobki, ale nie tylko
Z oczywistych względów największą motywacją do pracy za granicą są zdecydowanie wyższe zarobki niż w kraju. We Francji pielęgniarka może zarobić od 1400 do 2000 euro, w Niemczech jej zarobki oscylują wokół 2150 euro, w Belgii natomiast wysokość standardowego wynagrodzenia to od 1900 do 2180 euro brutto*. Jak się zatem okazuje, nawet kilkumiesięczny wyjazd może stanowić świetną szansę na podreperowanie domowego budżetu.
Oprócz kwestii finansowych pielęgniarki z Polski motywuje do wyjazdu również możliwość rozwoju w międzynarodowym środowisku oraz znacznie lepszy komfort pracy. Dodatkowo jest to okazja do podniesienia swoich kwalifikacji.
Praca za granicą, zatrudnienie w Polsce
Delegowanie personelu medycznego do pracy za granicą, chociaż wciąż mniej znane niż np. wyjazd z agencją, powoli zyskuje sobie zwolenników. W ramach specjalnego programu MEDIREN polski personel medycznym może wyjeżdżać do Francji, Niemiec, Belgii czy Luksemburga. Oprócz pielęgniarek w projekcie biorą udział również lekarze, fizjoterapeuci czy opiekunowie medyczni.
Zaletą takiego wyjazdu jest fakt, że pielęgniarka zostaje odciążona od konieczności samodzielnego poszukiwania pracy, załatwiania wszystkich niezbędnych formalności, dokonywania tłumaczeń dokumentów itd. A po przyjeździe do kraju, wraca do pracy w swojej rodzimej placówce.
Być może właśnie takie kompromisowe rozwiązanie okaże się receptą na zwiększający się odpływ białego personelu za granicę, a jednocześnie będzie stanowić zachętę do podejmowania zatrudnienia w polskich szpitalach przez młodych pracowników.